Dostarczając do serwisu swoje urządzenie ogrodnicze, będące jeszcze na gwarancji, musisz zasygnalizować mechanikowi, że chcesz skorzystać z jej praw. Ma to ogromne znaczenie, gdyż inne są procedury w ramach gwarancji i inne poza nią.
Umowa gwarancyjna jaką zawarłeś z producentem, jasno określa kto jest gwarantem. Serwis jest jedynie wykonawcą, rękoma gwaranta. Serwis ma umowę z gwarantem, dokładnie określającą na jakich warunkach będzie wykonywał usługi gwarancyjne. Gwarant życzy sobie sporządzenia szczegółowego protokołu z przyjęcia urządzenia do reklamacji. Taka Karta Przyjęcia urządzenia musi zawierać m.in:
podstawę prawną reklamacji
numer seryjny
datę zakupu
kompletację wyposażenia
To, to jeszcze pikuś
Meritum dopiero się zaczyna. Gdyż, jeśli mechanik nie wykona poniższych czynności przed wypełnieniem protokołu, później nie będzie to możliwe. Dlaczego?
pozycja protokołu: “stan i funkcjonowanie zabezpieczeń”.
Jednym z zabezpieczeń prawidłowego funkcjonowania np. gaźnika, są kołpaki zabezpieczające śruby regulacji składu mieszanki. Podczas naprawy (tradycyjnej), mechanik ściąga kołpaki dla potrzeb standardowej regulacji, nie używając do tego odpowiedniego przymiaru. Przymiar, o którym mowa, określa jedynie położenie śrub regulacyjnych względem ustawień fabrycznych i nie ma związku ze standardową naprawą.Podczas regulacji traci możliwość pomiaru wcześniejszych ustawień. Pomijając nawet fakt, że większość zabezpieczeń jest jednorazowego użytku.
pozycja protokołu: “wynik badania szczelności gaźnika”.
Doświadczenie jakie posiadamy, sprawia, że jesteśmy w stanie organoleptycznie określić przyczynę konkretnej awarii. Jedną z takich może być np. nieszczelność gaźnika. Ale niestety, nie jesteśmy w stanie wskazać miejsca nieszczelności, oraz jego stopnia, a właśnie tego wymaga producent. Już sam demontaż podzespołu z urządzenia, dyskwalifikuje dokonanie prawidłowych pomiarów. Podobna sytuacja, a nawet bardziej skomplikowana, jest w przypadku pomiaru szczelności w silnikach 2 suwowych (piły, kosy).
pozycja protokołu: “zawartość zbiornika paliwa”
Jakość paliw w Polsce to odrębny temat. Mentalność nas, ludzi, to też ciekawy wątek. Wszystkie źródła mówią o zaprzestaniu przechowywania paliwa przez okres dłuższy niż 30 dni. Ale gdzie tam! Polak mądrzejszy, “przecież zawsze trzymałem zapasy benzyny, i nic się nie działo!” No dobra, skoro tak, to co Pan robi w serwisie? Ale, zostawiamy ten wątek. Eliminując przyczynę ewentualnej awarii, często mechanik tankuje urządzenie swoim paliwem. Pozbywając się niepewnego płynu, pozbywa się również ewentualnego winowajcy, do ewentualnej ekspertyzy.
pozycja protokołu: “wynik badania modułu sterującego M-Tronic”
Ciekawe zagadnienie. Branża ogrodnicza rozwinęła się już do tego stopnia, że mechanicy obsługujący urządzenia ogrodnicze, mogą to robić za pomocą komputera, a w niektórych przypadkach wystarczy chociażby telefon (iMov). Skoro tak, to trochę to komplikuje kwestie gwarancyjne. Bo jeśli nie powiesz mechanikowi, że będzie to naprawa gwarancyjna, on nie musi podłączać komputera do Twojego urządzenia. Naprawę może dokonać na podstawie swoich doświadczeń, intuicyjnie. Natomiast każda taka ingerencja, zapisywana jest w pamięci modułu Twojego urządzenia. Jeśli okaże się, że mechanik zrestartował moduł, a taka jest każdorazowa procedura standardowej naprawy, to moduł nie wyświetli ewentualnych numerów błędów. Co w takiej sytuacji? Urządzenie może być już sprawne, ale kwestią sporną jest kto za to zapłaci. Skoro klient nie uruchomił procedury gwarancyjnej, a gwarant wymaga podania numerów błędów, które już nie istnieją, to wnioski nasuwają się same. Mów, że żądasz naprawy gwarancyjnej, w przeciwnym razie będziesz musiał za to zapłacić.
Absurd goni absurd!
Jest jeszcze jeden bardzo ważny wątek związany z procedurą gwarancyjną: specyfikacja części zamiennych wymagających wymiany. Nasi Partnerzy/Gwaranci, a jest ich kilku, mają różne procedury rozliczeń części o których mowa. Natomiast jeden schemat obowiązuje u wszystkich: odesłanie wymienionych podzespołów, a w sporadycznych przypadkach całego urządzenia. Zakładając, że nie powiesz mechanikowi o tym, że chcesz skorzystać z praw gwarancji, a on wymieni któryś z elementów, jednocześnie Ty zażyczysz sobie praw gwarancji -dochodzi do absurdu, i to nie jednego.
Uszkodzone zabezpieczenia
Nie spisane parametry szczelności gaźnika, i ewentualnie silnika
Moduł M-Tronic zresetowany (jeśli jest)
Niektóre elementy, po zamontowaniu do urządzenia, nie nadają się do powtórnego montażu.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty, mam nadzieję, że zrozumiałeś potrzebę informowania swojego mechanika jeszcze przed wykonaniem usługi o tym, że chcesz skorzystać z praw gwarancji . Wiedz, że nie są to nasze wymysły, a wymóg do którego musimy się dostosować. Umowa zobowiązuje.
Inną sprawą są nasze wewnętrzne procedury organizacyjne, o czym poczytasz w innym wątku.